Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Jacek909
Początkujący
Dołączył: 08 Paź 2009
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Pią 9:34, 09 Paź 2009 Temat postu: tymczasowa kobieta na seks, przytulanie etc. ??? |
|
|
Ostatnio spotkałem tekst, w którym autorka na [link widoczny dla zalogowanych] napisała, że faceci stosują strategię: kryzysowej narzeczonej.
Cytuję: Mężczyźni w większości nie cierpią na żadną związkofobię, natomiast często stosują strategię przetrwania, którą nazywam: kryzysowa narzeczona. Zanim na horyzoncie męskiego wzroku pojawi się ONA, panowie zazwyczaj nie czekają na nią w samotności, ale wiążą się przejściowo z kimś, kto umili im czas oczekiwania na kobietę ich życia. Ten ktoś, to właśnie taka kryzysowa narzeczona. [b]Taka partnerka wzbudza naturalnie ich sympatię, lubią z nią pogadać i spędzić trochę wolnego czasu, nie wyłączając oczywiście namiętnego seksu. Kobiety często interpretują to jako rozwijające się uczucie. [/b]Niestety jest to na ogół tylko jednostronne, kobiece uczucie. Mężczyźni tak naprawdę nie kochają kryzysowych narzeczonych i związki z nimi kończą się albo w momencie pojawienia się na męskim horyzoncie JEJ, albo w momencie gdy kryzysowa narzeczona za bardzo się zaangażuje. Czy to egoizm? Z punktu widzenia kobiety tak, z męskiego punktu nie. Mężczyzna na ogół nigdy nie mówi kryzysowej narzeczonej o swojej miłości, nie snuje z nią planów na przyszłość, nie uważa więc, że w jakikolwiek sposób zwodzi ją lub okłamuje. Daje jej trochę zainteresowania, trochę seksu, trochę wolnego czasu i oczekuje tylko tego samego. Fifty – fifty. Problem wynika stąd, że to kobieta interpretuje jego zachowania jako przejaw wielkiego uczucia do niej. I również oczekuje tego samego. A poza sympatią i seksem, żadnej wielkiej miłości ze strony mężczyzny nie ma. W takim związku zakochana kobieta po jakimś czasie czuje się wykorzystana – dała wszystko, a otrzymała tylko trochę. Żeby nie usprawiedliwiać żadnej ze stron, dodam, że niektórzy mężczyźni doskonale zdają sobie sprawę z tego, że kobieta się angażuje i nie ma pojęcia o tym, że pełni jedynie przejściową rolę w jego życiu...i z czystym sumieniem z tego korzystają...
[b]Czy zgadzacie się z jej opinią? Czy to tylko oczernianie czy coś w tym może być? Czy ktoś z Was tak postąpił ? A może któraś z Was-Kobiet została w taki sposób potraktowana? [/b]
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
lukaszzek
Podniecony
Dołączył: 11 Kwi 2010
Posty: 23
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
Płeć: Mężczyzna
|
Wysłany: Nie 10:36, 11 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
hehe ciekawa strategia, nawet skutkuje xD
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
E-kwiaty
Gaduła
Dołączył: 17 Kwi 2010
Posty: 71
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 9:59, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Ale nie tylko kobieta myśli że to wielkie uczucie,również większosc mężczyzn ma nadzieję na coś więcej i nieświadomie pada ofiarą manipulacji przez kobiete. Generalnie artykuł oczernia mężczyzn,a w zyciu bywa zupełnie odwrotnie.
Post został pochwalony 0 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
|